gdy zmian trzeba
można skorzystać z fotoszopa -
przebrać stare fatałaszki
i pomalować włosy
na kolorowo
różowo
albo
wyjść na perłowo
na www.zycie_w_madrycie
najlepiej zwietrzyć szanse
przewietrzyć schematy
dmuchnąć w czuprynę
i czupurnie wyjść
do ludzi
na ludzi
wśród ludzi
którzy otwierają
okna na oścież -
w nich zawiera się
zielona farba
świeci słońce
autor
grusz-ela
Dodano: 2016-08-01 11:05:16
Ten wiersz przeczytano 1522 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Uśmiecham się i wznoszę kubek:)
WN, no właśnie zawyłąm, aż mój pies się obudził :P
Niejednoznaczna interpretacja świadczy o sile tego
utworu. (Ja zawsze byłem inny) ;)
Oj tak, gruszko:))
uwielbiam zielony, myślałam jednak, że Ty Elu czerwony
lubisz, ale no tak kuchni na czerwono nie wymalujesz.
demonka, tutaj na kawę za późna pora, ale herbatką
przepijam do Ciebie :)
Elu, nie rób mi tego więcej. Czytam Twoją wypowiedź i
o mało nie zachłysnęłam się kawą. Odwiedzaj częściej,
tak mi z tym dobrze, ech... dziękuję, bardzo mi miło.
WN - i zaśpiewać starą nutke: "Zielono miiiiiii...."
:)))
i zagrać w zielone i poczuć się jak dziecko!
ale nadzieja też dobrze ;)Chociaż wolę wolność.
Nadzieja jest niepewna a o wolność mogę powalczyć :)
Elenka!
Kuchnię na zielono pomalowałam, wiesz... i firana -
seledynek... i różne jeszcze dodatki w tonacji....
;)))
dopiero dotarłam, eh! Ta zielona farba, to chyba
wolność... Pozdrawiam Elu :)
demono, w Twoim przypadku (znając Cię nieco)
stwierdzam autorytatywnie, żeś Człowiek z wielkiej
litery :)
Słońce to radość, pogoda ducha. Zieleń, moja ulubiona,
nadzieja. Różowy beztroska. Przyjmuję wszystkie barwy
bez zastrzeżeń. Może kiedy wyjdę do ludzi, będą
jeszcze ze mnie ludzie. Udana refleksja. Uściski Elu.
Dzięki, Arabello :)