Gdybym
Gdybym obrał inny kierunek
Znikając za którymś zakrętem
Wszyscy stając dziś jednym murem
Wiedzą, stratą dla nich nie będę
Gdybym zmienił własny styl bycia
I wybrał jedną z innych tras
Mógłbym wyjść z tego ukrycia
Ujrzeć tych niebieskich oczu blask
Gdybym umiał zerwać łańcuchy
Które tak mocno mnie trzymają
Przestałbym być wewnętrznie kruchym
Gdzieś w środku radość odczuwając
Gdybym miał odwagę dziś powiedzieć
To co leży tam głęboko w wewnątrz
Wiedziałbym coś czego nie chcę wiedzieć
Wolę już umrzeć niż mieć pewność
Lepiej pozostać w nieświadomości
Rozmyślając co by było gdyby
Niż poczuć gorzki smak rzeczywistości
Chociaż chciałbym kiedyś się zdziwić
Komentarze (6)
Babajaga - racja..Rymy - pozytyw :)..Idu, bom
strasznie "czepialski" dziś.. M.
Wiersz na czasie,każdy zadając sobie pytanie,często ze
zdziwienia robi krok w tył,bo boi się tego co zdarzyć
by się mogło,a czerń przykrywa pytania jak
smoła.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny wiersz, ale również polecam zwykłą formę
zapisu bo oczy dostają ADHD :) pozdrawiam i oby tak
dalej.
gdybaniem niestety nie zmienimy przeszłości,jedynie
możemy mieć wpływ na to co tu i teraz...a szkoda,bo
czasem by się chciało cofnąć czas
gdyby tak tekst nie był tak rozstrzelony byłby
czytelniejszy wiersz...wiersz bardzo ciekawy..każdy
nieraz zadaje sobie takie pytanie..co by było "gdyby"
Forma zapisu moja ulubiona. Pozdrawiam