Gdzie drzemią wiersze?
Gdzie drzemią wiersze, które
czasem na światło dzienne
wyskrobię wiecznym piórem?
Przecież nie płyną ze mnie...
Może na świerku starym
przy synogarlic parze
śpią, póki dźwięk gitary
zerwać się im nie każe
i wzlatują z łopotem,
kiedy otwieram okno?
Nim odfruną jak motyl,
czasem zdążę je dotknąć.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-10-30 23:15:46
Ten wiersz przeczytano 1714 razy
Oddanych głosów: 41
Rodzaj Rymowany
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (68)
One drzemią wszędzie.
Pięknie. Pozdrawiam serdecznie.
Dorotko, nie jestem pewna, ale bardziej mi brzmi
/ich/,
dotknąć w znaczeniu /urazić/ byłoby /je/; może sama
sprawdź gdzieś jeszcze; pozdrówka:)
JackuZ :))))
Bomiś, tak sobie pomyślałam, że nie zdążę ICH dotknąć,
ale zdążę JE. Jeśli się mylę - już poprawiam, daj
sygnał, słonko:))
Muzyka każe wierszom wzlecieć (ciągną ku sobie, oj
ciągną) :) - i ku poetom - pozdrawiam!
czy nie ich dotknąć, kogo czego...
- one, chyba ich?
ale pewna nie jestem;)
fajny, wiersze drzemią w drzemalni:)
Zosiu:)))
:) Ładny wiersz.
Chacharku, kosmaty:))))
wszystko jest w naszych sercach i głowach
lap je nim odfruna bo sa piekne
pozdrawiam
budleja, krzemanka, kazap, serdeczności:)))
GS, mariat, BS, serdecznie dziękuję za wizytę,
uściski:))
(OLU), śliczny komentarz, mmmmmm:)))