Gdzie jesteś...
moje serce mówi do ciebie z miłością
czułym swoim biciem układa słowa...
odpowiedzią jest tylko złowroga cisza
zimny oddech paraliżującej
niepewności...
wyciągam ku tobie spragnione dłonie
pełne pieszczoty i boskiej rozkoszy...
dotykam jednak smutnej tęsknoty
będącej obrazem szczęśliwego czasu...
błękitem oczu obejmuję twoją twarz
słodkiego anioła prawdziwy wizerunek...
lecz nie ma w nich kochanego odbicia
rozpłynął się w otchłani wszechświata...
Komentarze (7)
Drogi przyjacielu mimo że wiersz jest bardzo smutny,
ale napisany sercem i jest cudownie piękny. Jesteś
szczęściarzem Bozia Tobie dała wielki prezent -
talent, ciesz nasze serca swoją twórczością i niech
nawet na minutkę nie opuści Ciebie wena tworcza.
Tak niestety w życiu bywa....opisujesz bardzo
romantycznie swoją tęknotę.Podoba mi się twój wiersz.I
naprawdę wiersz ten mówi sam za siebie jak silne twoje
cierpienie i samotnoć, więc myślę że komentarz
Eurydyki12345 niczego nie wnosi (pewnikiem sama bym
się nie domyśliła)
Tyle tęsknoty, bólu i miłosci w Twoich słowach... a
smutek rozstania jest najgorszy
samotność...tylko w marzeniach potrafimy być razem tak
naprawdę...ładny wiersz.podoba mi się.
Smutny, ale bardzo ładny wiersz. Cisza jest szydzi
okropnie, zwłaszcza, gdy kochamy...
Gdzie ten usmiech to cieplo , no gdzie ???zapragnij
jeszcze raz z calego serca , moze obudzi Cie milosc
znowu ... Piekny , choc smutkiem owiany ...
"Błękitem oczu obejmuję twoja twarz słodkiego
anioła",cyt aut.Lecz nie ma anioła,,rozpłynął
się.Wiersz traktuje o samotności.