Gdzie jesteś stróżu
Gdzie jesteś mój stróżu
znikłeś tak bez słowa
czy już Ci się nuży
naszych dusz rozmowa?
Szukam Cię wśród ścieżek
którymi żeś biegał
oczom swym nie wierzę
Ciebie nigdzie nie ma
Gdy się do snu zbliżam
czekam Twego przyjścia
ale tylko cisza
tuli mnie do serca
Gdzie żeś się zagubił
kto Ci przysiadł skrzydła
czyś mnie przestał lubić
czy już Ci obrzydłam?
autor
suzzi
Dodano: 2013-02-28 22:08:17
Ten wiersz przeczytano 1398 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Twój struż po świecie lata tam gie jest pałac a nie
skromna chata ,podoba mi się styl w jakim piszesz,
ciekawie dobrane rymy/...pozdrawiam..
Stróż na pewno jest tuż, tuż. A jeśli nie, to nie
można go nazwać stróżem...
Znajdzie się :)
...ostatni wers czytam:
"czy już ci obrzydłam"
Może się zmęczył, potrzebuje oddechu, ale na pewno
pamięta ;-).
Z pewnością nie zapomniał o Tobie! jakże by mógł?
Pozdrawiam cieplutko:)
Kto woła, zostanie wysłuchany. Pojawi się na
pewno.Pozdrawiam
Stróż zapewne został dozorcą, albo gospodarzem domu.
Dzięki Ann.....pewnie masz rację.
Smutny wiersz.
Ciężko bez tego "stróża", ale da znać o sobie, gdy
przyjdzie odpowiednia chwila.
Pozdrawiam.