gdzie szukać szczęścia mam??
Lekka zmiana wiersza. bez dedyku :P
Szukam Ciebie gdzieś tam na niebie
lecz w tych kłębiskach chmur nie widać
Ciebie.
Odkąd nie znalazłam mego szczęścia
moje życie legnie w gruzach
i w myślach sobie powiadam
"to nie ten"
lecz ich było trzech.
Powiedz mi,
kiedy los w końcu do mnie uśmiechnie się,
Kiedy będę w pełni szczęśliwa?
Może to ten,
co nieśmiało powiedział mi "cześć"
Może to on rozpromieni smutne usta me
Może to on jest mi pisany
Może to ten ma mi dać gwiazdkę z nieba.
Siedzę dziś sobie i gdybam w rozpaczy
nie wiem sama jak to dalej się potoczy.
Amore! wołam właśnie do Ciebie,
ześlij mi z nieba grom szczęścia
bom ja nie wiedzieć co robić
Stoję na rozstaju dróg
i sama nie wiem gdzie mam iść. Boję się
każdego kroku,
boję się żyć w samotności
Amore! wbij mi swoja strzałę w me serce.
i rozpal w nim miłość.
Komentarze (1)
Bez "dedyku"? O biedna mowo polska :-(
No i jeszcze to: "bom ja nie wiedzieć co robić".
Rozumiem, że wiersz to pewien rodzaj prowokacji,
trochę na wesoło, ale jednak warto pisać zgodnie z
zasadami. Do reszty się nie odniosę, bo szanuję
przekaz wiersza.