gdzie to jest
powiedz mi gdzie kończy się noc
w ktόrą stronę wiatr ciepły wieje
skąd się zaczyna płynąca woda
od kiedy łzy moczą ziemię
gdzie mieszka śmiech perlisty
a gdzie lalka i misiek pluszowy
albo bawiące się nimi dzieci
gdzie płaszcz przeciwdeszczowy
światło latarki słabiej jakoś świeci
głos nie tak dźwięczny jak wczoraj rano
na ktόrą nogę zaczynamy śpiew
ktόrą rękę wyciągamy do zgody
a w ktόrą bierzemy pieniądze
dlaczego do głosu żądze
dochodzą nad ranem w pijaku
i czemu jest tyle kolcόw
w przecudnym rόży krzaku
zgubiły się pocałunki - gdzie są
w manekinowym świecie
księżycowego blasku
chłopak dziewczynie plecie
do ucha trucizny jady
choć bardzo chcemy
nie damy rady
życie do życia jest
a nie na wynos
Komentarze (3)
Poczułam sie jak Alicja w krakinie czarów.Niby to moj
swiat a taki inny.Dziekuję .
Możnaby ciągnąć temat w nieskończoność. Tyle smutku w
Twoim wierszu, rozterek. Prawda oczywista w wierszu, a
zakończenie wprawia czytelnika w zadumę. Całość jest
świetna.
Poszukiwanie sensu życia bywa bardzo trudne.
Nietuzinkowy zapis rozterek serca i duszy. Samo
życie...