Gdzie zima gdzie ciemność
Że to niedostępne odległe nieznane
Obraz co się tworzył i stał się żałosny
Serce mi stwardniało zupełnie na kamień
W duszy mojej nigdy już nie będzie
wiosny
Pociąg co miał zawieźć spóźnił się o
wieczność
Niepotrzebnie marzłem na tamtym peronie
Wróciłem do siebie w samotność bezpieczną
Gdzie własne spojrzenie pół uśmiech i
dłonie
Zaczęło mną szarpać jak wtedy po prostu
Uciekam przed tobą gdzie zima gdzie
ciemność
Gdy z dachu na ziemię lub do wody z
mostu
I wszystko co twoje co złe spadnie ze mną
Gregorek, 27.8.20
Komentarze (4)
serce z kamienia też można skruszyć jeśli użyje się
odpowiedniego narzędzia, które je wzruszy i tchnie w
nie jakiekolwiek pozytywne uczucie
ponoć chcieć to móc
pozdrawiam
Miłość potrafi przynieść masę smutku... Pozdrawiam
serdecznie +++
Wiosna przychodzi co roku, może serce też kiedyś
poruszy inna, nowa struna...
Pozdrawiam serdecznie :)
ja myślę, że to serce ciągle rozpacza, a to znaczy, że
nie stwardniało.