Gdzież to się podziało...?
wręczyłeś mi skrzydła
i nauczyłeś latać
trzymałeś za rękę
abym nie upadła
chroniłeś ramieniem
byłeś mi jak stróż
gdzież to się podziało
czy
twoja miłość
przepadła
skończyła się już
gdy byłeś przy mnie
miałam wszystko
gdy stałeś obok
nie chciałam niczego
twoja obecność
mi wystarczyła
a teraz
nie mam już tego
gdzież to się podziało
co w sumie się stało
pomóż mi raz jeszcze
zrozumieć to wszystko
tak jak kiedyś
mi pomagałeś
ostatni raz podaj mi rękę
i bądź przy mnie jak kiedyś byłeś
czemu nic nie powiesz
nie odezwiesz się
tym wzrokiem skrzydła mi wyrywasz
o co tobie chodzi
czemu mi zabierasz
to wszystko
czemu to ukrywasz
gdzież to się podziało
co w sumie się stało
gdzie ta radość
na mój widok
gdzie patrzenie w jednym kierunku
czemu mi nie powiesz
czemu mi to robisz
co
czemu
ratunku!
ty nie wiesz
jak się czuję
patrzysz na mnie tak
jakbym
czas ci zabierała
już tego nie robię
do widzenia
a raczej
do niewidzenia
Nieszczęśliwie zakochnym dziewczynom...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.