Gęsim piórem
Jeszcze tylko coś zapiszesz,
kilka słów banalnych.
Zgrzyt stalówki mąci ciszę.
Myśl bardziej realnie!
Żółte kartki pogniecione,
kleks na każdej stronie.
Czy tak może pisać człowiek,
czy to wierszy koniec?
Zdarte pióro w kałamarzu,
mizernie wygląda.
Czemu skrobiesz tym patykiem?
Czas wreszcie posprzątać!
Długopisy wrzuć do kosza.
A starą maszynę...
ją na pewno (czas najwyższy)
zamień na dziewczynę.
I to wszystko. "Gdzie poezja,
gdzie wiersze, sonety?"
Musisz szukać i odnaleźć.
Tu nie ma. Niestety.
przyjacielowi:) /z przymrużeniem oka/
Komentarze (35)
hura hura bo mini czekałam na Twoje słowa :) w 100 %
zgadzam się z Tobą. ale znając mnie "zrobię" to w 102%
nieprawidłowo
byłby
z interpunkcją były czytelniejszy, szczególnie
przedostatnia strofka:)
Piękny wiersz. Ja jeszcze pisałam w szkole stalówką. I
rzeczywiście ręce i przybory szkolne były poplamione w
atramencie. Dobrą rzeczą był wynalazek długopisu. Mała
rzecz a cieszy. Pozdrawiam serdecznie.
gęsim piórem bardzo rytmicznie zrymowane :)