giń miłości
Mam w dłoni węgiel
Smaruję Cię po twarzy
Giń miłości moja Ty
Niepoprawna, nieodpowiednia
Chcę, żebyś zanikła mi na oczach
Chcę, żebyś przyrzekła, że nigdy nie
odżyjesz
Chcę, żebyś obiecała całą górę lodów
truskawkowych zjeść
Bo jesteś uczulona
Mam w dłoni nóż
Dryfuję po niewielkim morzu
Krew jest na pierwszym planie
Ja spijam tylko jej smak
Jestem tylko trochę sponiewierana
Tylko trochę czuję się jak szmata
Oddalam się i wracam
Do jednego miejsca
Komentarze (1)
czas leczy rany... pozdrawiam i + zostawiam