Głębia
„Siedzę na kamieniu,
W śród zburzonych fal,
Delikatnie obmywających mi nogi.
Czarne chmury zakrywają tarczę księżyca.
Powietrze w miejscu staje
I ciemność nastaje.
Myśli odpływają daleko
I nie czuję już niczego.
Pusta mnie ogarnia
Jestem sobą,
Rozpościeram ręce szeroko...
Rzucam się w toń głęboką.”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.