Głębiny
dla marzycieli
Jest łatwiej lecieć w kosmos
zdobywać góry, przestworza
piaskami Sahary wędrować
jak zmierzyć głębiny morza
Gdzie ciężar nad nami wody
i ciemność w koło wieczna
przestrzeń dla nas obca
i bardzo niebezpieczna
Nie tylko brak powietrza
stoi nam na drodze
też strach przed nieznajomym
i różne stwory w wodzie
Zamkniętym w batyskafie
wyruszyć chcę w głębiny
gatunki nowe odkryć
ławice ryb, rekiny
Stanąć na dnie morza
odchłani wyrwać tajemnice
przyjrzeć się wielorybom
jak łapią ośmiornice
Na piątym kontynęcie
chcę zwiedzić „Raf” ogrody
mew krzykiem się upajać,
przez modre sunąc wody
Usiąść nad brzegiem morza
by przeżyć zachód słońca
odetchnąć morskim wiatrem
lub plażą iść bez końca
Wśród muszel szukać pereł
murenie zajrzeć w paszczę
kolczastych dotknąć jeży,
popływać pośród płaszczek
Szybować razem z nimi
niby w przestworzach ptaki
zobaczyć „Atlantydę”
i na dnie statków wraki
Może tam skarby znajdę
na dnie się złotem zaświeci
wśród statków i żaglowców
leżących tam od stuleci
Piratów bogactwa zobaczę
o jakich się nie marzy
czuć będę bardzo blisko
dusze poległych marynarzy
Chcę morza świata zwiedzić
do celu iść uparcie
by imię swe zapisać
na z „Różą Wiatrów”-Karcie
GC
Komentarze (2)
ciekawa i nieziemska podróż przez podwodną krainę,
gdzie niepewność, ryzyko z pięknem pomieszane...
Fajny wiersz. Bardzo pomysłowy, mozna pomarzyć.
Podnosi bardzo na duchu i uspokaja. Pozdrawiam :)