Głodna Zocha
(pisane na szybko, bo już siedzę na walizce, sanatorium czeka)
Do sąsiada pana Rocha
przyszła głodna pani Zocha.
- Grochu zapach czuję z dala,
będzie zupa doskonała.
Jak pan robi tę grochówkę,
że aż pachnie mi w ogródku.
- Na wędzące droga pani,
majeranku też dodałem.
A gdy groch już miękki w zupie,
dam skwareczków, one chrupią.
Proszę usiąść na ławeczce,
poczęstuję grochóweczką.
A kolację ze śniadaniem
pozostawiam jej staraniom.
autor:Teresa Mazur
Komentarze (35)
Dziękuję za wizytę i komentarze.
Dobrej nocy.
Pozdrawiam i do lipca
Udanego pobytu w sanatorium. A Zocha, jak widać, miała
szczęście do sąsiadów.
Pozdrawiam serdecznie :)
udanej rekonwalescencji i równie udanych wierszy
życzę :)
Pomoc sąsiedzka jak najbardziej wskazana:)
Pozdrawiam:)
Marek
P skwareczka, skwareczkiem, skwareczkowi, skwareczku
S skwareczków
Z skwareczkach, skwareczkami, skwareczkom
z skwareczki
ale mi się apetyt zrobił na tę grochóweczkę
Fajnie, aż się chce tą grochówkę zjeść :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję gościom za miłą wizytę. Też miałam
wątpliwości co do pisowni, ale znalazłam w SJP
'skwareczków' i analogicznie ,skwarków' ale też
'skwarek' w innych poradnikach. Na wolnym czasie
jeszcze posprawdzam. Dziękuję.
Miłego dnia
Za życzenia też dziękuję.
Lubię grochówkę.
I wypoczynku w sanatorium i zdrowia.
Fajny wiersz. Groch to dość popularna przynęta i jak
widać Roch o tym pamięta:) Chyba poszłabym za radą
Predatora i zmieniła "skwareczków" na "skwareczek",
ale to nie mój tekst. Miłego dnia:)
Lubię wiersze kulinarne -
gdy tematem wino mszalne
też podchwycę temat taki.
Groch z kapustą, czy buraki.
Nigdy nie śmiem nawet sarkać
gdy kto skwarek da, gdyż skwarka
- już o skwarce dziś pisałem.
Cóż rzec chciałem? Zapomniałem.
A! Że wierszyk mój błazeński,
ale skwarka rodzaj żeński,
Więc nie skwarków, ale skwarek,
do grochówki dodać parę.
zapachniało grochówką...aż mi zaburczało w
brzuszku...:) pozdrawiam Teresko z uśmiechem :))
Dobry!
Pan Roch doskonale wie, co robi ;-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Najważniejsze jest to, że ja teraz głodna siedzę?
Tereniu, udał Ci się wiersz a podtekst jest
sympatyczny:)
Miłego wypoczynku, choć jak wypoczywać w sanatorium,
kiedy zabiegi są już od samego rana ha, ha, ha;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
witaj
oj tak
ironia z górnej półki
szacun
serdeczności