Głos z Otchłani
Dla wszystkich, którzy czują że na świecie jest źle, i chcieli by coś zmienic lecz nie maja jak...
Przed metą końca śwata, dwa metry od
otchłani
patrzysz w oczy swego kata i się zalewasz
łzami
Twe dni są policzone, ważniejsze są
pieniądze
Cóż sam mogłeś zrobić by powstrzymać
ludzkie rządze?
W komnacie ludzkich pragnień posępna twarz
sie smieje
Rozsiewa po swiecie swe plugastwa
piekielnym ogniem zieje
nadchodzi czas destrukcji, ludzkich dusz
unicestwienia
Mogłoby być lepiej lecz to człowiek się nie
zmienia
Wszystkie grzechy uczynione
Wszelkie kary wymierzone
Odejdź z tego świata ... nie mów do
widzenia...
Zamknij oczy, sięgnij dna swej
świadomości
wyjdź ze swojego ciała, nadaj koniec całej
złości
Odleć ku podniebnym, błękitnym oceanom
Aby coś po Tobie w ziemskiej dziurze
pozostało
Dwie światłe dusze śmiertelników, godne
człowieczeństwa
biąrą w ręce miecz apokallipsy symbol bólu
i nieszczęścia
Próbują walczyć o nowy porządek w niebie i
na świecie
pragną stawić czoła Tobie, wszelkiej
nienawiści kwiecie !!
Bądz takm smiertelnikiem, próbuj pokonać Kwiata Nienawiści (Szatana)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.