Głos wewnątrz
you sucked our core i don t love you no more
bezpretensjonalnie obnażam się przed
tobą
nie chowam głowy w piasek
stoję z podniesioną głową
patrzę
rozwiewasz resztki włosów suszarką
sadzisz gwoździe w doniczkę
wiercąc dziury wiertarką
rozłożyłam
wszystkie swoje myśli na dywanie
i układam jak puzzle
choć połowy nie poznaję
ale jedna dobitna myśl spokoju mi nie
daje
powiedz kiedy
najwyraźniej
może później
a może wcale
niepewność co dzień rozłamuje mi głowę
już mam dosyć
kolejna schizma
kolejny nieporadny człowiek
daj mi radę
ja w ramach pełnego uzębienia
powiem tobie
nie rozumiem odniesienia
Komentarze (3)
Cięzko jest ułożyć puzzle z własnych myśli.
Najczęsciej są jakieś kawałki, które do niczego nie da
się dopasować. Może pasują do innych puzzli, nie tych,
które chcemy ułożyć w danym momencie? wiersz mi się
podoba.
Bardzo ładna poezja ma w sobie to coś co każe się
zatrzymać mądrość wersu i odczytywanie nieuchwytnego
Dobry wiersz bardzo mi przypadł do smaku i forma też
brawo!
Oj tak, są momenty. Szczególnie "daj mi radę w ramach
pełnego uzębienia". Podoba mi się.