Gniew?!
Jak to jest kiedy w piersi rodzi się
gniew
Wyrwać z niego muszę się
Cała jego siła opętała mnie
Z każdą chwilą narasta lecz
Nie wiem czy chcę
Radzić sobie z tym sam
Wiruje we mnie tak jak
W nocy ciemnej rodzi się strach
A gdy zamykam oczy, jego twarz
Kreśli we mnie swój kształt
Tak bardzo boję tego się, że
To nie nienawiść jest
Lecz potęga i wiara się odezwała
…to miłość mnie dopadła…
autor
Marcinska
Dodano: 2007-10-30 09:04:46
Ten wiersz przeczytano 411 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.