Godzina 25.
Tobie,co złością 'całujesz'
i znów,
poprzestawiasz
podmuchasz gorące
ja będę krzyczeć,
Ty odkrzaczysz tonącej
nic więcej,
fizycznie jak gdyby nieistniejące
włosy odgarniam w przeszłość,
bez znaczenia świetności świata
tylko po to by się przyjrzeć
Co Tobą rządzi
a mną pomiata
autor
slowocialemsiestalo
Dodano: 2008-12-22 13:49:11
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
bardzoo refleksyjny wiersz zmusza do zastanowienia nad
uczuciem a raczej sila milosci jaka nami pomiata
czasami plata figle czasami serca brata - pozdrawiam