O godzinie 19.19
19 dnia 19 miesiąca
roku sam już nie wiem którego
wszystko się skończyło zaczynając
od nowa
Umarłem rodząc się na powrót
w odwróconej geometrii
szaleństwa
w pozorach dawnego życia lecz
w ramach nowego porządku
Uratuj mnie ode mnie samego
Czarnoksiężnik, który widzi
Strach bez przekonania
Przekonanie bez ryzyka
Życie bez grzechu
grzechem niepełności
O godzinie 19.19, w godzinie
odmiany
świata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.