Gołąb gruchał
Gołąb gruchał na dachu
gru, gru…,
brak mi snu.
Gołąbeczka udała,
że gołębia nie znała.
Ale siedzą na krawędzi
razem.
Chociaż tamten zrzędzi
gru, gru…chcę tak znów,
chcę być z tobą zamiast snów…
Gołąb gruchał na dachu
gru, gru…,
brak mi snu.
Gołąbeczka udała,
że gołębia nie znała.
Ale siedzą na krawędzi
razem.
Chociaż tamten zrzędzi
gru, gru…chcę tak znów,
chcę być z tobą zamiast snów…
Komentarze (17)
Ja tez mysle ze sie dogruchaja i beda tak gruchaly do
bialego rana.
Ślicznie o miłosnym gruchaniu.....
No i tak sobie gołąbki gruchały,
Az wierszyk wyszedł wspaniały.
:-)))
Na Tak++
Ciekawy i dobry wiersz, na plus:)
Wszystko w przyrodzie rządzi się miłością...a para
gołąbków zawsze wygląda przepięknie:)
Swietnie...przeczytam jeszcze raz..
a ona, jak to ona - początkowo nie, zmęczona, a potem
nie odpuści, a juści.
Krótko, wymownie, fajnie...
zgadzam sie z Ewa1 - skad ja to znam :) krotko i
ladnie
Gołąb jak grucha to zawsze gołąbeczkę przygrucha. Gru,
gru...
hmm..dla gołębia ważniejsza bliskość gołąbeczki niż
sen...ładna historyjka
Prawdziwa malzenska para. Mowia o czym innym a chca
tego samego.
W malowniczym obrazku zawarłaś dużo emocji.Wiersz
budzi refleksje na temat życia w związku...
Gołąbki są zawsze symbolem wiernej pary, na pewno sie
dogruchają. Dobra minitura.
Ja wiem czy niedobrane(może troche już są ze sobą i
przydałby im się jakiś powiew świerzości:)) ale wiersz
dobry!