Gorzko płakać i wierzyć w cud
Znowu przemierzyłam 600 km stanęłam nad grobem swojej mamy.. Radość i smutek-wszystkie myśli jak w kalejdoskopie przemykały w głowie ale jestem szczęśliwa że mogłam być tam,choć na chwile..
Mój sen otulony lękiem,
Nadzieja zagląda przez serce.
Oczami wyobraźni miłość dotknięta,
Kołyszę myśli w swoim śnie.
Słyszałam płacz w strugach deszczu,
Przemierzyłam miast ulice.
Setki kilometrów by stanąć,
Nad Twym grobem Mamo.
Ty widzisz samo dno mej duszy.
W płonącej świecy tyle słów…
Niewidzialnym przewodnikiem Jesteś moim,
Wciąż czuję Twoją pomocną dłoń.
Płaczę w samotni czterech ścian,
Lecz Twoja miłość bije sercem we mnie.
Nie ważne kilometry,
Wszystkie miasta i ten czas…
Ty zawsze Jesteś przy mnie.
Nie zamknę przeszłości jak wrót,
Bo ona zawsze gdzieś tam będzie.
Gorzko płakać śmiać się,
I wierzyć w cud.
Takie już jest to moje życie.
M.Wityńska.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.