Gość
Zaprosił Jezusa w gościnę
Modląc się bogacz żarliwie
Przyjdę wieczorem,bądź gotów
Odpowiedział Jezus tkliwie
Gościa będziemy mieli
Szykuj żono co trzeba
Waż,by niczego nie brakło
Wszak to gość prosto z nieba
I nagle wśród ciszy nocy
Rozlega sie psów ujadanie
Gospodarz zerwał się z krzesła
Słysząc cichutkie pukanie
Biegnie więc szybko otworzyć
I stanął w progu jak wryty
Poszczuj żebraka psami
Krzyczy do swojej kobity
Przy wieczornej modlitwie
Czyni Jezusowi wyrzuty
Czekałem, nie przyszedłeś
Byłem,psami zostałem poszczuty
My też kupujac w marketach
Co tylko zapragnie dusza
Dostrzeżmy czasem w proszącym
Smutne spojrzenie Jezusa...
Komentarze (23)
Jestem nowa na beju i zaczynam czytac Twoje wiersze,
jestem pod wrazeniem!
Piekne, cudowne rymy i liryka.
Gratuluje i zycze powodzenia!
Eska53 poruszyłaś mnie tym wierszem. Pokazałaś wiarę w
to, że Bóg jest wszędzie, w każdym miejscu, w każdym
człowieku. Naprawdę śliczny wiersz.
Jesteś WIESZCZEM, to nie wiersz, to Epos, mam gęsią
skórkę czytając to przesłanie-to powinno się znaleźć w
SZKOLNEJ lekturze-niski ukłon ;GC
Piękny wiersz,ale smutny.Nie szata zdobi człowieka ale
jego charakter,postępowanie.Ludzie często czynią różne
rzeczy aby coś uzyskać,a nie dla samych dobrych
uczynków.Pozdr+
Gość w dom-Bóg w dom...powiedzenie ma swe
potwierdzenie...
Jeśli patrzysz sercem, to widzisz, Gdy patrzysz tylko
wrażeniami, to pozostajesz ślepy.
Piękny wiersz.
Wielkie uznanie za rymowany świąteczny
wiersz. W Swięta B.N. zgodnie z tradycją dla gościa
przystawiamy u stołu jedno krzesło, ale cóż mamy
zrobić jeżeli jest już zajęte przez przybysza. Utwór
płynny
życzliwy, pouczający, słowem na piątkę.
Smutno mi się zrobiło jak przeczytałam ten piekny
wiersz, wszak to najprawdziwsza prawda została w nim
zawarta
jakże pięknie napisana mądra przypowieść..... bardzo
na zcasie
Własnie wróciłam z marketu choc to niedziela ,aniołki
zbieraja w koszach dla innych tak malo osób zatrzymuje
sie by dac coś z e swojego koszaPamagajmy,dzielmy sie
niech inni też poczuja magię świąt
no to dziekuje za komentarz i zrozumienie ;)
Znieczulica panuje wszędzie... Nawet Bóg nie
zapobiegnie temu.... Jedyny ratunek to, gdy w końcu On
zniszczy wszelkie zło i złych na ziemi....
chylę czoło! prawdą jest taka, że widząc, nic nie
czynię! ech...
utwór skłania do głębokich przemyśleń. W goniącym z
zawrotną prędkością świecie jest ich przecież coraz
mniej..
Ten wiersz powinien przejść do szklonej lektury, by od
dziecka wpoić w dzieci przesłanie tej wielkiej
wartości i przed supermarketami powiesić by wszyscy o
biednych pamiętali. Udany wiersz, jestem pod
wrażeniem. Gratuluję!