Gra
Psiakrew, kurde, cholera!
Los karty tasuje od nowa.
Czy proza to, czy poemat?
Reguły gry życie wciąż chowa.
Myślałem, że asem z rękawa
Wygram wszystkie rozdania
Lecz as został blotką na stole,
W tej grze innym kartom się kłania.
Dama kierowa spogląda
Z uśmiechem pełnym litości:
"Mój luby, na to wygląda,
Że dzisiaj gramy tu w kości".
Więc jak do cholery mam wygrać
Tą grę, w której stawką jest życie?
Kogo o radę się spytać?
Powiedzcie! Ja proszę! Słyszycie?!!!
autor
AndreaDoria
Dodano: 2004-07-22 16:29:52
Ten wiersz przeczytano 745 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.