Gra świateł
Ujmuję Cię w witraże.
Świetliste gesty zatrzymane
w ołowianej ciszy.
Kocham Cię!!! Krzyk.
Niebieskość dźwięk oddaje. Słyszysz?
Świętość katedralna, Twoja.
Słońcem podświetlona czerwień -
rzucona na ręce, jest już moja.
Wielbię Cię. Szeptem -
na żółto. Czujesz?
Jesteś istotą z moich marzeń.
Tak bliska, a wysoka, witrażowa.
Stopy spod szat. Nagle różowa.
Całuję srebrem - usta.
Oczy z brązu. Moje lustra
wiary w miłość.
Komentarze (23)
Piękny.
Miłości Mojego Życia za akceptację pracy witrażysty
składam podziękowanie:
Ręcę Twoje całując,
W podzięce,
widzę je
witrażowe.
Wskazują istotny punkt planu -
drogowskaz na życie,
jak słowo.
Twoim ja słowem oddycham
jego kolory odkryję.
Kiedyś mi zeszłaś z witraża -
kolorem w myślach.
Ja żyję.
Wdzięczny.
Kontempluję w niemym zachwycie;)
Majstersztyk.
Poetycki malarski teatralny.
Podziwiam.
łał! Jakie to ładne, barwne i dźwięczne
Światło i dźwięk...i jeszcze to,co bardzo
ważne...najważniejsze.Pięknie o miłości.Pozdrawiam.
kolorowe uwielbienie, aż po zawrót głowy
Witraże, podświetlone światłem słonecznym są niezwykle
piękne, dlatego posłużenie się nimi jako metafory
miłości do ukochanej jest trafione. Podziwiam ciepło
barw i grę słów. Serdeczności.
Ciekawie oddany mistycyzm. Prawie czuje się
temperaturę tych barw.
Pozdrawiam :)
Nie stosować przesady,
miłość nie dla zabawy!
To przedsięwzięcie życia,
ducha co radość trzyma.
Nie stosować przesady,
miłość nie zabawy zabawy!
To przedsięwzięcie życia,
ducha co radość trzyma.
oczywiście, tez tak uważam, dlatego nie nadużywam
słowa 'kocham'
jest świętością dla mnie
Gra świateł w pięknych kolorach :)pozdrawiam
ładny i ciekawy wiersz i wiara w miłość to jest to co
ja lubię ..
Ukłony...