Green eyes...
Zwykłe, zielone oko...
Przepełnione szarością ohydnej rutyny dnia
codziennego.
Jak zazwyczaj wypełnione łzami, które są
dowodem bezsilności.
Są dowodem upadku i poddania się.
Zielone oczy skierowane znów na Ciebie...
rozmarzone, myślące o Tobie.
Zakochane- tak wrednie zakochane.
Łamiące wszelkie zasady moralności.
Niby zwykłe, a inne...
Takie codzienne, banalne.
Ale jednak inne,
bo zakochane...
autor
kasiaa
Dodano: 2007-04-20 22:09:41
Ten wiersz przeczytano 708 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.