GROM
Gdzie ta chwila ulotna,
jej jedyne spojrzenie?
Przeminęła, niczym burza.
Blask, huk... potem cisz głucha.
...i tylko krople spływają.
Lecz w jednym miejscu tli się ogień,
przez grom rozniecony.
Gdzieś we mnie.
Niewysłowiony, nieugaszony.
autor
Ademir
Dodano: 2007-06-16 18:11:06
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
I niech ten ogień dalej się tli...
Chwila odeszła, zniknęła gdzieś w oddali...
pozostawiła płomień, który wciąż się pali...
Ogromna tęsknota i uczucie nagle powstało i trwa lecz
Jej nie ma.Wiersz pisany emocją Dobry