Gruszka jest gruszką
tyle w świecie się dzieje, że chwytam
wyrazy
w locie i w międzyczasie; w przerwie - od,
bądź - na.
że siebie mi przemilczeć w obliczu emfazy
-
każdy akcent jej nośny jak odnośny
świat.
o sobie tylko powiem - zwą mnie Gruszka
i już!
tyle w tobie się staje, bądź tyle
zamiera
w ulotności sekundy przechwyconej z
dnia.
że mi siebie przemilczeć, albo zaśmiać do
sera,
zgłoski w chichot ułożyć lub wygłuszyć do
cna.
o sobie tylko powiem - zwą mnie Gruszka,
więc cóż?
tyle w nich - onej, onym. nie wypada się
babrać
w swoim ‘ja’ oswojonym jak właściciel przez
psa.
że mi ‘ja’ to przemilczeć wobec nich - o
nich teraz,
póki jeszcze w tej strofie wrze i modli, by
trwać.
o sobie tylko powiem - mnie zwą Gruszka
co rusz.
tyle we mnie co w gruszce - soku, miąższu,
ogryzka,
że nie warto, nie trzeba, nie wypada na
ząb.
świat na zewnątrz jak rzeka, morze, kosmos
(zamyślam).
ja na zewnątrz trywialnie szukam pestki,
więc w głąb!
a o sobie że Gruszka jest gruszką, jest
gruszką...
tylko “róża jest różą, jest różą…”*. i
już!
*G. Stein
Komentarze (70)
BALUNO - i z ogryzkiem :)
Dziękuje kolejnym komentatorom za pochylenie nad
wierszykie :)
O sobie dużo powiedziałaś...że jesteś gruszką z sokiem
,miążem...Pozdrawiam.
hmmmm.
"Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą,
Pod inną nazwą równie by pachniało."
- W. Szekspir Romeo i Julia
I już:-) :-)
Pozdrawiam grusz-elu:-)
Fajnie grusz-elciu!
Lubię gruszki
od czasu do czasu wrzucić na ząb.
Och,jaki cudny
jest ten miąż;) Wszystkiego dobrego...!
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
al-bo, no pewnie, że masz rację :) Dzięki :)
I Wszystkim dziękuje za komentarze.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dołączam do tych, którym wiersz się podoba. Ten
fragment prezentacji:
"tyle we mnie co w gruszce - soku, miąższu, ogryzka,"
szczególnie fajny. Miłego wieczoru:)
fajnie i juz!:)
a nie /w głąb/, Elu?
sprawdz, bo czasem sama glupieje od tej ortografii,
starosc nie radosc:)
Lubię gruszki, byle nie za dużo :)
Tu się rozsmakowałam. Pozdrawiam.
świat na zewnątrz jak rzeka, morze, kosmos (zamyślam)
a na zewnątrz trywialnie szukam pestki, więc wgłąb
Dociekamy, szukamy kwintesencji, ale
czasem zewnątrz urzeka, ale wewnątrz jest źle.
A peelka jest prawdziwą gruszeczką, w której esencja
smaku i nie masz tam żadnych przekłamań.Tylko
schrupać.Mniam.
I jak tutaj nie rozsmakować sie... gruszka ma w sobie
słodycz, radość i głęboką mądrość... mniam :) Moc
serdecznosci Elu.
W swoim, unikalnym stylu...świetny monolog, zabawny i
twierdzę, że ta ruszana Gruszka jest urocza:)
pozdrawiam Ela
Bardzo, ale to bardzo lubię gruszki i to takie twarde,
a jednocześnie soczyste.
Świetnie, jak to u Ciebie.
Pozdrawiam soczyście, Grusz-Elu:))
Stylowy autoportret! :)
Podoba się zagruszyście!
Bardzo lubię gruszki"Klapsy"