"Gruszki na wierzbie"
Trafił mi się figo fago,
myślał, że ja ciemna jak tabaka,
więc króciutko ja mu na to,
chcę miłości pierwsza klasa.
Nie obiecuj już mi gruszek,
które z wierzby ciągle zrywasz,
lecz pokochaj i pogruchaj,
jestem żywa i prawdziwa.
autor
tereska1980
Dodano: 2014-10-23 00:08:47
Ten wiersz przeczytano 1756 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Nie wiem cz dobra jest z wierzby gruszka
lecz niech nie czeka gdy będziesz staruszka.
Pozdrawiam.
...bo prawdziwa z Ciebie kobieta i nie zła; super
ironia:) miłego dzionka
Krótko zwięźle i na temat
Bardzo dobrze powiedziałaś
Jak kochać to kochać a nie udawać :)
Pogodnie pozdrawiam :)
dobranoc
Minęłyśmy się :) Właśnie czytam i zastanawiam się co
napisać. Może się tylko uśmiechnę i serdecznie
pozdrowię :)))
Fajnie z humorem.
Podoba się:)
Pozdrawiam życząc dobrej nocy.
----------
P.S wierzba literkę b zgubiła,pewnie ją jesienny wiatr
zwiał- które z wierzBy ciągle zrywasz:)
Może inny się połapie co jak trzeba w tym
temacie.Pozdrawiam:)
Ladny wiersz pozdrawiam