Gruz/ Smierc/
GRUZ
Moje Zycie lego w gruzach.
Nie wiem ja je mam pozbierac.
Kazdy kamien przeciwko mnie.
Czemu tak jest, nie moze byc dobrze.
Przeciesz bylo dobrze.
wszystko było poukładane.
Az jeden kamien zle postawiony, zabudownay.
I wszystko trzeba budowac od nowa.
Jak Domek z kart.
wystraczy tylko jeden ruch i wszystko od
nowa trzeba układac.
Ja juz zbyt duzo razy prubowałam.
I prubowac dalej bede.
ŚMIERĆ
CHCE tylko jednego, śmierci.
Śmierci która by mi dala wolność.
Odtrąciła od bolu, cierpień od tych rzeczy
których chce sie zapomnieć a sie nie da.
Śmierć by mnie uratowałą od ciagłych
kłótni, od tego całego życia co mnie tylko
rani.
Śmierć byłaby moim jedynym światem gdzie
czułabym sie wolna, szczęśliwa, nic bym nie
czuła, tylko pustkę która byłaby jedynym
uczuciem.
Śmierć by mnie uszczęśliwiła nic by mnie
tak nie uszczelinowiło jak ta śmierć Nie ma
takiej rzeczy na świecie, nie ma i nie
będzie, Ja to wiem i w tym przekonaniu bd
trwała.
Dla tych Co dalej budują.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.