Grzech przyjaźni
Dla przyjaciółki
Rosa słodyczy otula ranem usta.
Tylko Słońce się przygląda zza trawy.
Grzechem zapisana strona, wczoraj jeszcze
pusta
Kto przewidzi obrót taki sprawy.
A jakże długie paznokcie ma ręka
Co drapie stare rany,
Zabliźnione przyjaźnią i złudzeniami, które
straciły już dawno marzenia.
Pokazał jak cieszyć się szczęściem,
Co obok kwitnie w sercach i oczach.
Jak szanować przyjaźń i wybory,
Mimo że serce czasem rytm zagubi
Usta zapragną i skóra tak głodna dotyku.
Milczeć. Udawać. Zapomnieć.
A cierń jest najdłuższy, co z każdym ruchem
każe nie kochać Tobie przyjaciela.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.