grzesznicy
rozkosz oczekiwania
na to co nastąpi,
kiedy mgła opadnie
deszcz przestanie siąpić
gwiazdy mrugać zaczną
księżyc się zawstydzi
chmury go zasłonią
poranek się zbudzi
dzień obejmie zmianę
z wieczorem zatańczy
noc włosy rozpuści
świt w nich się zaplącze
rozkosz już nadeszła
grzeszymy oboje
jak Adam i Ewa
też nie mamy strojów
Komentarze (3)
rozkosz oczekiwania jest...najrozkoszniejsza..ładny
wiersz
Początek wiersza płynny i rytmiczny końcówka niestety
już troszkę kuleje...mimo tego wiersz dobry!
W Twoim wierszu "rozkosz oczekiwania" jest niezwykla,
a grzech realny, bo nagi... Ale "nie grzeszą ci,
którzy grzeszą z miłości" (Oscar Wilde).