gubię kolory
jeszcze wczoraj szukałam cienia
twojej mrocznej duszy
wspominałam nienazwaną bliskość
za bramą zapomnienia
gdzie czas omotał
pamięć obojętnością
odnajduję jeszcze ślady
naszych szybkich oddechów
obracam w palcach
mały talizman
nastała taka wielka cisza
a czas przekora
namalował na twarzy
grymas ze styczniowych
białych kwiatów na szybie
jakoś inaczej niż wczoraj
zasmucony księżyc
bezradnie spogląda
na skuloną postać przy oknie
i na spadające na dłonie
bezsilne łzy
przesiąknięta szaroscia
gubię kolory ...
Komentarze (21)
Hm, brak kolorów kojarzy się raczej z czernią, biel to
spektru całej barwy tęczy po rozszczepieniu przez
pryzmat. Zatem biel jest raczej światłem i gamą
barw:)))
Może trzeba poprosić tęczę o pożyczkę :)
Bardzo smutny wiersz.... nie warto patrzec za
siebie... wtedy gubimy kolory... a tyle ich z
przodu...
Ładny, smutny wiersz.
" uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj się,
na dzień szczęśliwy nie czekaj"......,
bo szczęście jest obok Ciebie! Miłej niedzieli.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Alicjo uśmiechnij się. Pozdrawiam Cię serdecznie
-"potłukła się miłość
na drobne kryształki
leży teraz i łka
diamentowymi łzami
a moje usta ciebie głodne
gdy budzi mnie szarość
wśród rozrzuconych wierszy-"
Melancholia potrafi nie raz wpędzić człowieka w
"dołek". Ale to minie, głowa do góry, jeszcze będzie
dobrze.
pozdrawiam serdecznie paa