Hallelujah
https://www.youtube.com/watch?v=3So4E6rAyXU
Wielkanocne Święta podług starego a zacnego
obyczaju to czas radości. Gwarantuje to
crescendo chórów gromkich na niebiesiech,
nabrzmiałych niespodziewaną łaską oraz na
naszej nizinie – żyznym padole łez...
Inny zwyczaj każe tuż przed świątecznym
biesiadowaniem zrobić rachunek darów i
krzywd, pochylić się nad swym dotyczasowym
życiem, a potem pozostawić je takim jakim
jest lub rozpocząć generalny remont.
Może być i tak:
Miast wina na stole atrament,
Czas mi sporządzić testament.
Kibiców wszak nie za wielu,
By ich poruszył ten fakt.
Mrzonki wyrosły już z pieluch,
Snów łajba spłonęła na wrak.
Rwie się ciało w spazmach duszy,
Frak odświętny wiatr mi suszy
Szukam pociech po chałupach
Na ostatni trampa trakt.
Już nie można niżej upaść,
A dnie – me psy
Szach – mat.
Najwierniejsze są te psy,
Te, na które my schodzimy.
Najpiękniejszy był ten czas,
Kiedym z diabłem w oko grał.
Najgorętsze były łzy,
Co się w oczach nie zaszkliły
I najgłupszy był ten szał,
Który zgasł!
Ale co tam! Radujmy się, nie bójmy się i
nie wstydźmy tego łez szczęścia
strumienia...
Więcej na ten radosny temat znajdziecie na
stronie:
klateracje.blogspot.com
Życzę Wam zatem Wszystkiego
Najcudowniejszego!
Hallelujah!
https://www.youtube.com/watch?v=KnQGs24U1e8
Komentarze (91)
Andrzeju. Tok myśli masz niecodzienny a podsumowanie -
wręcz fantastyczne.
Proszę. To dla Ciebie:
https://www.youtube.com/watch?v=0cg9d1D8afE
Jurek