Halloween
Dom tonie w czerni i pomarańczy,
pan kościotrup z duchem tańczy,
śmierć u progu wita gości,
wszędzie pełno sztucznych kości.
Pająków , skorpionów cała gromada,
nietoperz do lotu skrzydła rozkłada,
zły wilkołak z czarownicą,
na miotle do księżyca lecą.
Głowa z dyni światłem świeci,
gdzieś się skryły nasze dzieci,
słyszę kroki, trzaski, odgłosy sapania,
z mroku jakiś potwór się wyłania...
straszne zombie - to mój syn
krzyczy: happy Halloween!
Komentarze (19)
Nowa (strachy na wesoło) tradycja u nas się wkrada, Są
tacy co krzyczą "nie wypada". Wolą rozmazywać do
znudzenia po sobie ponure cierpienia. Umrzeć, w tzw.
sprawie, lub niesłusznie za... Polak to w duszy,
ponurej jak jesień, ma.
Fajny wiersz,dzieci mają prawo do zabawy:)
Czytając Twoj wiersz pomyślałam o moich dzieciach a
teraz to już i wnukach i ile radośći ten dzień
przynosi dzieciom.
Mam już dużą misę słodyczy i czekam aż zadzwoni
dzwonek do drzwi.
Super wiersz, taki wesolutki.
Pozdrawiam...
Nie lubię tego "święta", ale za wiersz daję +