Halo, mamo tu Ziemia
Halo, mamo, tu Ziemia,
lądowisko gotowe na przyjęcie,
jeszcze kilka obłoków,
wiorst myśli międzygalaktycznych
i wskazane miękkie lądowanie…
Halo, mamo, tu Ziemia
nadciągają burze razem z gradobiciem
zwłoka zbyt niebezpieczna,
niechaj z wyczuciem
dobiega końca mamy wycieczka.
Halo, mamo, tu Ziemia,
ostatnie sekundy, odliczamy czas,
trzy, dwa, jeden, zero…. za
późno…
kotlet spalony, mleko wykipiało…
a mama na to:... co się stało?…
Komentarze (18)
dobrze sie czyta i usmiech wywoluje .. bardzo fajnie
no i zeszła na ziemię pani mar_cepani, brawo
Każdym wierszem zaskakujesz, brawo ..