Halo.. Tu Amelka!- Czy można z...
Boże mój drogi, jedyny ratunku
ludzkości,
Popatrz łaskawym okiem- na Ziemi brak
miłości!
Nie wiem ile płacę za telefon do nieba,
Ale jak sytuacja wymaga, to dam ile
trzeba.
Od czego zacząć? W słowa obrać nie
umiem,
To co się z ludźmi dzieje, już tego nie
rozumiem.
Jeden w rządzie włada niepojętym
grzechem,
Na co drugi odpowiada mu z gorzkim
uśmiechem.
Moja siostrzyczka Ania ciężko choruje,
Wujek za ostatnie pieniądze jej leki
kupuje.
Mam nadzieję, że nie chcesz zabrać jej tam
do siebie.
Bo ja zostanę sama, gdy ona będzie w
niebie.
Ale rzecz najważniejsza, dlaczego miłość
uciekła?
Zupełnie jakby zapadła się w ruiny
piekła.
Ludzie się nienawidzą, nogi podkładają,
Nie ma w tym miłości, a posłowie na
stołkach siadają!
Wiesz... będę już kończyć, zadzwonię,
obiecuję.
Ja, Amelka, grzeczna sześciolatka, słowa
dotrzymuję.
Ostatnia prośba, zmień ten nasz niby
rząd,
Weź młoteczek sędziowski i wydaj na nich
sprawiedliwy sąd.
Komentarze (2)
Tego rządu, nie pozbawimy się
bez boju. Ratu7nek -Solidarność 8
0- lub październik rok domyślny.
pozdrawiam gorąco Stefan
Tego rządu, nie pozbawimy się boju. nie ma państwa w
państwie
Tylko Solidarność 80, lub
październik rok proszę się
domyśleć.