HIPERAKTYWNY
Egzaltacja trawi mózgu mego bruzdy
wypalając ścieżki głowie niesie pustki
i skutecznie lontem iskra płomień toczy
zacierając zdjęcie otwiera mi oczy.
Odbiera aktywność konstatację składa
jak na nowo życie swoje poukładać
jak ogarniać inne mego stanu sprawy
jak całować ręce przez które ból krwawi.
Rozpoczynam prace których nie ukończę
wybijając głowie ambicje wschodzące
mój Świat odkrywam z drugiej strony kuli
infantylnie myśląc że On mnie utuli.
Postrzeganie życia wzbudza przekonania
bo dostrzegam szanse nie do pokonania
kontemplacja ciśnie nowe myśli moje
analiza zmierza do odwiecznych wojen.
Podekscytowany wiecznie niespokojny
duch me ciało kąsa rozpętując wojny
trudno imputować jest niezrozumienie
oszołomiony rozbryzgł mózg w mym ciele.
Komentarze (33)
krzychno a które się źle czyta? ja się nie domyślę za
dużo razy go czytałem.
dziękuję ANDO Hiperaktywny ale jeszcze mający kontrolę
;-)
Witaj:)
tematyka szacun:)
Przyznam,że jak na rymowany szkoda że dwa wersy nieco
ujmują płynności wiersza ale to moje zdanie:)
Pozdrawiam:)
Ależ ten wiersz hiperaktywny, wiecznie podekscytowany,
dobrze poprowadzony :) Pozdrawiam:)
mariat, waldi1, fluid dziękuję za pozytywne opinie.
Hmmmm - krew w żyłach zastyga nie od wspomnień, a od
pogorszenia się stanu gęstości - to do treści
zamieszczonej na stronce autorskiej.
Witaj na portalu.
Odnośnie tematyki dzisiejszego wiersza - obszar
szeroki i ważny. Jest nad czym posiedzieć. Zaś w
niektórych miejscach ciut inaczej bym dała, ale skoro
mieszanka wybuchowa, to i nie zawsze czasu wystarczyło
by np. "się" ze sobą zabrać. Ogólnie na tak.
ja zawsze szukam drogi wyjścia ...by nie toczyć wojny
...po co z myślami się bić ...lubię być spokojny ...
wow, super piszesz
To prawda, że to mieszanka wybuchowa, pozdrawiam raz
jeszcze.
Sorry za wcześniejsze literówki, miało być -
jeśli za bardzo się z nimi rozpędzimy, to mogą nas
zniszczyć.
egzaltacja plus hiperaktywność to jest dopiero
mieszanka wybuchowa, pozdrawiam.
Egzaltacja nie jest najlepszym doradcą w życiu,
ambicje są ważne, ale też nie mogą nas dołować, czyli
być adekwatne do ich spełnienia, jeśli za bardzo się w
nimi rozpędzimy, yo mogą nas one zniszczyć.
Ciekawy wiersz, pozdrawiam niedzielnie.
dziękuję anna i Marek Żak.
Niech pracuje, bo nie daj Boże, gdyby się zatrzymał
Ciekawe i trafne. Rzeczywiście, trudniej doprowadzić
do końca jedną sprawę, nić rozpocząć sto. Pozdrawiam.
dziękuję za miłe słowo beano to pisze moja
hiperaktywność.