Historia pewnej znajomości ...
Część trzecia
Młodziutkie liście zieleniły się, jaskrawe
i delikatne, na wznoszących się ku górze
drzewach. Ich konary przypominały masę
splecionych dłoni i rąk.
W chwilach otrzeźwienia, karciła się w
myślach. Powinna zachowywać się odpowiednio
do swego wieku i stanowiska. Z ich dwojga,
to ona powinna być rozsądna. Ale głos
rozsądku zanikał. Tęskniła do niego, gdy
nie przychodził. Kiedy się wreszcie
pojawiał, zapominała o żalu i czuła się
uskrzydlona. Zachowywała się wtedy jak
nastolatka, śmiała się bez powodu, oczy
błyszczały, a w sercu tańczyły chochliki.
Nie poznawała samej siebie. Tyle szczęścia
chwytała w ramiona, czuła, że żyje. Czas
upływał na szaleńczych schadzkach,
smakowaniu miłości. Wszystko było takie
świeże, każdy centymetr ukochanego ciała
budził pożądanie, a zaspokojenie tylko
wzmagało apetyt. To on sprawiał, że
odezwała się w niej chęć zaspokojenia głodu
miłości. A kiedy stopiona z nim w jedno
ciało, reagując na najmniejszy ruch ,
docierała wreszcie na szczyt, kręciło się w
jej głowie i ogarniał ją błogostan. Czuła,
że wreszcie wie, co znaczy kochać i być
kochaną. Cdn.
Tessa50
Komentarze (23)
Przepięknie o odwzajemnionej miłości, ona potrafi z
nami zrobić
wszystko. Pozdrawiam cieplutko.
to jest piekne i pisane przez zycie,pozdrawiam
serdecznie
no niech to wszystko ma dobre zakończenie.....:)
Myślę, że to kulminacyjny moment i jestem ciekawa, w
którą stronę pójdzie ta miłosna opowieść. Czy śmiech,
czy łzy czają się u wrót ciągu dalszego. Pozdrawiam :)
Ależ zmysłowy obraz!
Pozdrawiam Tesso :)
Rozsądek nie ma chyba nic wspólnego z miłością, a ona
jest nieobliczalna i czasem niewytłumaczalna.
Będę śledzić dalej w obawie, ale i z nadzieją.
Może się nie zawiedzie w tej miłości i będzie
szczęśliwa, może...
Pozdrawiam serdecznie:)
Tereso Twoje opowieści pełne ciepłą romantycznych
obrazów lekkości i pyłków miłości zatrzymuje na dłużej
pozdrawiam
No i niezawodna liryczka dalej syci czytelnika.
Brawo.
Pięknie Tesso, tak bardzo prawdziwie.
Pozdrawiam:)
Piękne słowa kochać i być kochaną. Po to człowiekowi
niebo...serce dało, by przez życie ziemskie
..szczęśliwie w nim mieszkało.
Ciąg dalszy opowieści . Pięknie dobierasz słowa.
Pozdrawiam cieplutko Tesso i życzę miłej niedzieli
Cudownie - "kochać i być kochaną" Przeczytałam z
przyjemnością. Cieplutko pozdrawiam
Ładne te twoje opowieści :)miłego wieczoru
Piękna Historia
Niezmiennie z przyjemnoscia czytam Twoje teksty,
Tereniu:)
Pozdrawiam serdecznie:)