Historia się toczy
Patrzy Swaróg z niebios,
na Polan ojczyznę,
czemu ziemię trzebią,
krwawą znacząc bliznę.
Kiedy Ja rządziłem,
za Boga mnie mieli,
w zgodzie z nimi żyłem,
i o tym wiedzieli.
I ja ich kochałem,
jako sprawiedliwy,
tylko tego chciałem,
by ród był szczęśliwy.
Kult mojej postaci,
był ogólnie znany.
Nikt na tym nie tracił,
lecz nadeszły zmiany.
Już nie ma Swaroga,
wymieniono wiarę.
Słuszna znowuż droga,
społeczeństwo stare.
Rządy owszem nowe,
strategia też szczera.
By ratować głowę,
trzeba ją popierać.
Bóg ma być kochany,
wraca stara szkoła.
Bo ma takie plany,
kto zmienić je zdoła.
Wzrośnie kult postaci,
będzie wszystkim znany.
Nikt na tym nie straci,
lecz nadeszły zmiany…
Historia się toczy,
zmienia losów dzieje.
Czasami zaskoczy,
częściej z nas się śmieje.
Komentarze (2)
Podoba mi się zakończenie :)
Pozdrawiam Tadziu :)
Brawo Tadeusz, trafine jak zwykle
idealnie. Swarożyc całkiem udanym bogiem był, nie
zazdrosnym, jak ten
nastepny.
Głos mój i szacun jest twój!!