W hołdzie Jezusowi
w tych najtrudniejszych dniach, dedykuję: babci ojcu
Wrócił po wiekach
w ziemskie żywota.
Nie było mirry,
kadzideł, złota...
Przez życie stąpał
oddany Bogu.
Przestrzegał trudnych
praw Dekalogu.
W cieniu neonów
z dumną godnością
uczył słów Stwórcy.
Wkrąg siał miłością.
Nikt mu przypisać
grzechu nie zdoła....
Dziś w ciszy zgasnął
u wrót kościoła.....
Czyste sumienie
pyta... Dlaczego
nikt nie rozpoznał
uczynków ?
-JEGO- ?
Kiedyś powróci.
Znów próbie podda...
Czy przyszła ludzkość
hołd
-JEMU- ?
odda ?
Paweł Knobloch 2 lipiec 2005 przy JEGO i JEMU miały być inne wyróżniki a znaki zapytania w nawiasach. Niestety system nie przyjął. GENEZA: Po dwóch tysiącleciach Chrystus wraca na ziemię. Jednak jest niewygodny dla nikogo. Trzej królowie nie świętują narodzin, życie upływa w cieniu XXI-wiecznych faryzeuszy a śmierć przychodzi w całkowitym odrzuceniu. Generalnie chodzi mi tutaj o degradację rodzaju ludzkiego. Podwójne pytania całkowicie zamierzone. Czy Chrześcijaństwo przetrwa kolejne dwa tysiąclecia to jedno pytanie. Drugie zaś dotyczy tego, czy przyszłe Chrześcijańsatwo przyjmie osobę Jezusa Chrystusa powracającego na ziemię jako "number one"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.