Horror w ogródku
z pamiętnika aksamitki…
Naradzały się za murkiem:
- Zaspokoję głód ogórkiem!
- Mnie wystarczy jedna dynia!
- Mnie kabaczek!
- Mnie cukinia!
- Ja zjem ze dwa słoneczniki
i na deser trzy papryki!
- A ja pożrę młodą rzepkę
i młodziutką kalarepkę!
Nim zdążyły dopaść grządek,
zrobił z nimi ktoś porządek:
kaczka była to, czy człowiek,
na pytanie nie odpowiem,
gdyż ze strachu cała drżąca,
odwróciłam się do słońca...
Rozpoznałam pomrowiki
i luzytańskie śliniki;
gdyby mi się nie udało,
zjadłyby mnie, śliczną, całą!
Ola Bielarska
jak ja nie znoszę ślimaków!
Komentarze (40)
no tak, niestety szkodniki zjadają nasze smakołyki ;-)
fajny wiersz :-)
Tak potrafią zeżreć wszystko te bezskorupne potworki
pozdrawiam serdecznie:)
co za dramat; podoba mi się bardzo* pozdrawiam
Ekstra wiersz :)
Przypomniała mi sie piosenka dla tych co się boją
małych stworków
https://www.youtube.com/watch?v=cBpHMZOxodI&list=RDcBp
HMZOxodI#t=0
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie napisane.Ja też nie przepadam za
ślimakami.Pozdrawiam serdecznie:)
Ślimak też człowiek:))) - nieco... oślizły:)))
Nie jedz ich!
No i proszę,
jakie to smakosze!
Pozdrawiam!
+ Pozdrawiam (:-)}
Aksamitki mają dość specyficzny zapach,więc może obawy
były nieuzasadnione...
Ładny wierszyk.
Pozdrawiam.
Moc serdeczności :-)))
ale fajnie z humorem napisałaś...mam kolegę Ślimaka,
jest wporzo, tylko wolno mówi:) pozdrawiam
fakt. te ślimaki są obrzydliwe :-))
zwłaszcza jak wlezą w śpiwór...
Fajne. Puenta, nie te nagie ślimaczydła.:)
to jak wyspa wszystkożerców,
nawet ślimak się nie uchowa, bo na eksport go szykują,
mersi, mersi...
po jakiemu to rozmowa?
Pozdrawiam serdecznie
Wiersz oczywiście bardzo mi się podoba!!!
pozdrawiam:)