idę dalej
rozdrabniając się na autostradzie życia
zagubione w skrzyżowanych chcąc odnaleźć
dziś poprzestać już zamierzam na zachwytach
że coś piękne w świetle słońca nim cień
padnie
rozdrabniając się na drobne bez potrzeby
byle tylko święty spokój cisza wkoło
czas oszukam by na nowo życie przeżyć
lub powierzyć trudne sprawy innym dłoniom
rozdrabniając się zwyczajnie po swojemu
nawet nie jak sztuczna perła gdy przed
wieprze
porzucona pewnym skutkiem jest obłędu
idę dalej zachłystując się powietrzem
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (2)
wiersz w bardzo dobrym stylu napisany, dobry wiersz,
pozdrawiam cieplutko +
coz ja chyba wierna teraz bede..poniewa masz piekny
styl...ujmujesz rzeczy tak...doskonale zamykasz
wszytsko wslowach...!innym dloniom...pieknie
wyrazone...!