Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

IDIOTKA czyli: Długa historia...

Kolejny... Dla zagubionej w świecie niesprawiedliwych osądów ludzkich- Miłości... Wiersz.

W wietrze idiotka szukała jego słów
gwiazdy świeciły jej jak jego oczy
pościel otulała jak miłosny dotyk,
księżyc- telewizor plazmą dawnych złud....

Zgubiła się w sieci pajęczyn własnych kłamstw
nie warta Go była jak tombak przy złocie
roiła sobie w myślach gorące pocałunki,
gdy świt nastawał ogarniał ją strach...

Słońce marzeniom odejść nakazywało
w tafli jeziora jej pragnienia topił bezlitosny brzask
łzy płynęły bezwiednie, serce przeraźliwie wrzeszczało
ostatnim muśnięciem warg żegnała jego smak...

Zapadła w sen zmęczona spazmatycznym łkaniem
odzyskuje idiotka siły na noc pełną marzeń
pod powiekami wbrew woli kolejne spotkanie,
szepcze jej: Głupia! Ona: Nigdy Cię nie stracę!...

Budzi się drżąc nad jeziorem całkiem sama
we włosach zamiast jego rąk znajduje paprochy
szczęście w nieszczęściu zmierzch już zapadł
znajome kształty wyłaniają się z wody...

Kochane ramiona oplatają jej ciało
znika w pieszczotach linii jego bioder
w szumie drzew elfy pieśń miłosną grają
idiotka odsłania dekolt... Do serca swego dostęp

Upaja się chwilami ulotnymi jak listek
Wdycha do płuc samych ciała jego woń
jęki rozkoszy przerywają nocną ciszę,
przyciska do piersi kochanka ze snów dłoń....

A gdyby tak noc miała już nigdy nie wrócić?
Gdyby dzień wieczny opanował jej świat
czy znalazłaby zrozumienie wśród ludzi,
pustelnica w piwnicy cierpień bez dna?...

Czy tam też miłość by jej nie opuściła?
czy wytrwaliby w jej marzeniach szczęśliwi jak kiedyś,
czy ciężar nieść za dwoje byłaby na siłach,
bez Gwiazd i Księżyca marzyć całe wieki?...

Noc jej przystanią, las nie kryje tajemnic
spacerują po ścieżkach razem wydeptanych
ucieka do niego od świata, czasem cierpi
lecz nie umie się wyrzec tych chwil imaginowanych...

Z ramion jak z koła ratunkowego wyrywa ją gwar ulicy
to nie las, tu nie ma jeziora i Ciebie, Jedyny!
Silne leki jedynym ukojeniem,
Boże!

TYLKO JEGO PRAGNĘ, CZY TO AŻ TAK WIELE?!

Wykrzyczałam to, od razu lepiej... Tak bardzo KOCHAM...

autor

marlove_18

Dodano: 2008-07-27 10:19:51
Ten wiersz przeczytano 597 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Szczensciarz Szczensciarz

hmm te jeziora nocą z diamentem gwiazd rozsianych na
trawie wokół i zielona ławka pod drzewem to były dobre
czasy ...

_Mari_anna_ _Mari_anna_

Nie zawsze to, czego pragniemy jest nam koniecznie
przeznaczone... Jednak życzę, by udało się zmienić
los. Pozdrawiam!

mariat mariat

miłość potrafi wyżłobić koryto jak rzeka w skale, oj
kochać tak gorąco - wprost niebywale -ale czy nie jest
cudownie być tak zakochanym...?

Sfinx Sfinx

hmm...wiersz krzyczy emocjami..ale dobrze, ze pisanie
pomaga ... nie można za długo tkwić w imaginowanym
świecie ...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »