Idiotyczna siła
Dla największego idioty na świecie...
Królu mój, Panie mojego cierpienia
Ty siedząc na najwyższym ze szczytów
rozkoszy
Bezczelnie prowadzisz moje zmysły do
zniewolenia
Ocierając łzy szczęścia wygranej
Z całych sił życzysz mi potępienia...
Któż to na tak pusty łeb koronę włożył?
Któż w te ręce brudne powierzył władzę?
Któż dał aż tak wielką moc i siłę?
Któż jego serce w kamień zamienił?
Któż jak nie ja przy Twojej pomocy...
Wciąż Myślisz że jesteś królem
Mistrzem łamiących serc ?
Czelność masz się jeszcze odzywać?
Dobrze wiesz że jesteś nikim
Cieniem upadłego na dno człowieka,,,
... Mimo wszystko nadal Cię kocham
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.