Pięć zmysłów idioty
mówiłeś że nie ma smaku…
miała smak dojrzałej pomarańczy
twierdziłeś że nie ma zapachu…
zachwycała swym aromatem
nigdy Jej nie widziałeś…
obok ciebie zawsze stała
nigdy Jej nie dotykałeś…
za rękę cię trzymała
nigdy Jej nie słyszałeś...
z bólu krzyczała
w myślach pustka
a Ona w głowie
wiara – nadzieją , gdy nie
dostrzegasz niczego wokół
jak mogłeś być aż tak ślepy mój najsłodszy
idioto…?
Komentarze (2)
Fantastyczna treść w doskonałej oprawie! nic dodać nic
ująć
Widać, że w tym znaczeniu słowo odiota było pozytywne.
Lecz czasami tacy ślepi i głuszy na wszystko idioci
potrafią ranić bardzo mocno...
Wiersz ładny i ciekawy...