Iluzja
Zainspirowany wierszem "blizny na wydmach (II)" oraz jego dedykacją.
jestem iluzją pomiędzy świadomym
a nieświadomym
moje wybory objawiają się
pochłania mnie światło którego nie ma w
zdaniach
o których jeszcze nikt nie pomyślał
czytam czego nie mogę mieć
i żyję tak jak śnię
samotnie
autor
kamykow
Dodano: 2013-08-23 09:21:08
Ten wiersz przeczytano 2043 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Jedyne co mogę rzec, to podziękować. Dziękuję za
ciepłe komentarze. Bardzo dziękuję.
Podoba mi się, pozdrawiam cieplutko
tobie tez polecam film pod tytulem"Iluzja"
to chyba moim zdaniem najlepszy twoj wiersz / ma
spojnosc / I dobre mysli / widac ze kroki w poezji
chcesz stawiac roztropnie ale niwograniczone/ buzka/
refleksja i klimat zatrzymuje
I wiersz, i Twoja dyskusja z ASem warte uwagi.
Pozdrawiam
Ładny refleksyjny wiersz.Pozdrawiam.
Piękny! Pozdrawiam:)
Podoba mi się bardzo:) Pozdrawiam.
W tym wierszu odnalazłam część siebie. Ukłony.!
Właśnie Asie większość rzeczy które się nam
przytrafia, tworzymy nieświadomie. Dlatego też czasami
nie bardzo rozumiemy dlaczego pewne rzeczy objawiają
się w naszej rzeczywistości "nieproszone". Tylko
wielcy mistrzowie stąpający po tej planecie potrafili
świadomie kreować swoją przestrzeń. Zapominamy o tym,
że jesteśmy własną duszą poznającą miłość w
doświadczeniu, no i zawsze istnieje wybór i wolna
wolna. Nie można stać się z wyboru Bogiem, jeśli
istnieje inna możliwość. Dla naszego przeznaczenia
jest bez znaczenia jakich wyborów dokonamy. Tam dokąd
zmierzamy nie można nie trafić. Żyjemy w świecie
relatywności i względności. Poznajemy świat za pomocą
pięciu zmysłów. Mamy natomiast silne narzędzia
sprawcze: myśl, słowo i czyn; a także "Ja jestem",
które dosłownie wprawia w ruch mechanizm przyczyn i
skutków, którego już nie można zatrzymać, co najwyżej
zmienić. Pozdrawiam.
wymyśliłem kiedyś rachunek zera: tego, co mogło być, a
nie było...
kilkanaście lat później napisałem "szatańskie wersety"
(są tutaj) i przez lata kombinowałem o czym rozmyślał
Michał Anioł wpatrujący się godzinami w kamienny cios;
dziś mój świat nie mieści się w trzech wymiarach:
można matematycznie udowodnić, że REALNIE istnieją
wiersze, których nigdy nie napisałeś;
miliony zdarzeń przebiegają poza naszą świadomością i
mają na nasze życie rzeczywisty wpływ;
kiedy jadę autem staję się kotem Schrödingera;
zamknięty w samochodzie jestem żywy i martwy
jednocześnie; jaki jestem - okaże się na końcu
podróży;
nasze intencje - świadome lub nie - może zepsuć
przypadek...
Dziękuję za komentarze. Asie za analizę i pójdę twoim
tokiem myślenia, bo rzeczywiście nadaje spójność
wierszowi. Wiersz ten przydarzył mi się dziś rano.
Spodziewałem się, że sporo ma niedociągnięć. Natomiast
moje wybory stają się cielesne, zastępuję na wybory
objawiają się, ponieważ chodzi mi o konsekwencje
naszych świadomych i nieświadomych wyborów o których
mówimy, myślimy i wprowadzamy czynem. Objawiają się
one w naszej rzeczywistości. Nie można ich wymazać,
można je jedynie zmienić. Pozdrawiam.
Kami, tutaj akurat narzędnik bo pomiędzy: kim, czym i
troszkę inna wersyfikacja :
"jestem iluzją / pomiędzy świadomym a nieświadomym /
pochłania mnie światło którego nie ma"
nie wiem czy przymiotnik "cielesny" dobrze oddaje
dziedzinę naszych wyborów, zastanowiłbym się nad
innym, ale gdyby to był mój wiersz, wykreśliłbym go
jako zbyt oczywisty, bo dalej zapisałbym:
"w zdaniach / o których jeszcze nikt nie pomyślał /
czytam czego nie mogę mieć" (= nie mogę mieć
spełnienia moich pragnień)
i dalej "i" jako implikator "i żyję tak jak śnię /
samotnie";
a w całości tak by to po mojemu wyglądało:
pomiędzy świadomym a nieświadomym / pochłania mnie
światło którego nie ma / w zdaniach / o których
jeszcze nikt nie pomyślał / czytam czego nie mogę mieć
// i żyję tak jak śnię / samotnie
ładne te przestrzenie:) pozdrawiam:)
smutno...ale prawdziwie i szczerze...wielu z nas nie
może mieć tego czego naprawdę pragnie