Imbir
Zbliżam się do wspomnień
imbiru nie zapomnieć
błędy językowe
mówią
więzi
między nami
Stoi dzbanek z soczystymi
bakaliami,ociekający
dwoma światami
Nie dwa
nie trzy
a cztery razy
zadane pytanie
miłość
seks
przyjaźń
i początek
rodzina
...Ciszę w odpowiedzi słyszę
ciszę...
kiedy nadchodzi noc
imbirem zagłuszam
jutrem
nim sił wystarczy
zostać
samemu
w pokoju
bez
okna...
Komentarze (7)
ładny, promienny.
samemu w pokoju bez okna...trudno zyc i snic
..pozdrawiam
jaka szkoda, że tak, wielkie plany i pytania bez
odpowiedzi, a raczej z odpowiedzią, bo cisza mówi
wszystko...
Troche mi tu gramatyka kuleje... juz w pierwszych
dwoch wersach,potem imbirem zagluszam jutrem,warto
poprawic,
najważniejsze miec nadzieję ;-)
pozdrawiam
smutny ale sympatycznie opisany pozdrawiam ;))
Pokój bez okna...to jak dzień bez słońca i serce bez
nadziei. Wiersz mi się podoba.