W imię boga i ojczyzny
Można kochać swą ojczyznę, się udzielać,
dla niej żyć,
Czynić tylko co najlepsze, całym sercem
przy niej być.
Lecz unosić ją nad resztę, siać nienawiść,
kłamstwa swąd,
Rozdrapywać stare strupy, to szkodliwy,
zważcie, błąd.
Można szczerze wierzyć w boga – niech on w
sercu twoim lśni –
Modlić się, ba, krzyżem leżeć, aż do kresu
swoich dni.
Lecz udawać boską rękę? Słyszysz tam
szatański śmiech?
Samozwańczy sędzio niebios, oto twój
śmiertelny grzech.
Można nawet gdzieś w zaciszu, kajać się,
bić głową w mur,
Jeśli takie spodobanie pleść na gardło
swoje sznur.
Lecz pozostaw mi mój spokój, nie narzucaj,
tyś nie bóg,
A on dał mi wolną wolę, a doń wiedzie wiele
dróg.
Marek Thomanek 24.11.2022
Komentarze (18)
Cóż, muszę przyznać, że dyskusja z Tobą jest dla mnie
przede wszystkim ciekawa ale i jednak cały czas
merytoryczna. Emocje na bok, bo tylko szkodzą,
eskalują ewentualną rozbieżność zdań. Przykłady które
podałeś w komentarzu, są rzeczywiście skrajne, mocne,
ale widzisz niesprawiedliwość nie jest religią sama w
sobie. Raczej "nieodpowiednie jednostki przywódcze" od
pradziejów potrafiły wykorzystywać religie do swoich
podłych celów (wojny - wszelkie zło), manipulując
tysiącami, czy przyznasz mi rację? Niesprawiedliwość,
to wciąż sprawa subiektywnych odczuć. Popełniają ją i
wierzący i niewierzący (oczywiście usprawiedliwiając
ją na wszelkie sposoby). W takich właśnie kierunkach
biegną zatem moje myśli w szeroko pojętym temacie
skrajności - nadużyć, z religią (Bogiem, Ojczyzną) w
tle. Generalnie, ludzie pragną tolerancji dla siebie
ale względem innych, różnie to jest. Co racja to
racja. Ciepło pozdrawiam.
Czyli mam (żeby tylko dwa ekstremalne przykłady
przytoczyć) tolerować zabijania kobiet dlatego, że nie
włożyły chusty na głowę albo zamykania do więzienia z
politycznych powodów niewinnych ludzi, tylko dlatego
że w danym kraju tak się to przyjęło?
Wierzę, że tego nich chciałeś wyrazić, ale, bez
urazy,Twój komentarz w tym właśnie kierunku zmierza.
Według mnie problematyka tkwi jednakże całkiem gdzieś
indziej. Powiem prowokacyjnie: Tytuł sugeruje pieśń o
bogu i ojczyźnie i stoi taki człowiek już na baczność
i z ręką na piersi aby się pomodlić, a tutaj nagle się
okazuje, że chodzi o całkiem coś innego. I zamiast
refleksji nad poważnym tematem, emocje się zagotowały
i jest płacz i zgrzytanie zębów.
Co by było jednak gdybym przekręcił wiersz na drugą
stronę i napisał np. „w imię diabła i anarchii” i
domagał się tolerancji w wyznawaniu Boga i miłości do
Ojczyzny. Tematyka pozostała by taka sama, a ile
oklasków bym zebrał ponieważ bronię nieśmiertelności,
świętości itd. itp.
Powiedz mi szczerze i z ręką na sercu. Jak długie by
były wtedy Twoje wywody na temat wiersza????
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że nie wyraziłem
się zbyt agresywnie. Dyskusja z Tobą jest dobra i na
poziomie.
Dzięki Ci Manekmaje za dodatkowy komentarz
wyjaśniający. Wszystko pięknie lecz wątpliwości
pozostały, choćby w temacie stronniczości (pewnie
skrajności właściwsze słowo). Bo widzisz, co dla
jednej grupy społecznej jest niewłaściwe (np. rzekomy
brak tolerancji, rasizm), to dla tych drugich - Twoje
właśnie zdanie w tej kwestii może być objawem
nietolerancji. Nie można subiektywnie być obiektywnym!
Trzeba dobrze zrozumieć tę wolność wypowiedzi np. Co
ja uważam za dobre - odpowiednie inni tez mają tak
uważać? Wolność wypowiedzi jest dla każdego ale i u
każdego inna. I w tej inności - różnorodności jest
całe piękno tego świata. Mam nadzieję, że w miarę
uwierzytelniłem przekaz. Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Harry za obiektywny i cenny wkład.
Wersy są rzeczywiście wybiórczo egzaltowane ale
zrobiłem to świadomie i celowo. Wiersz nie jest bowiem
krytyką wiary i patriotyzmu lecz właśnie ich
stronniczego, nietolerancyjnego nadużywania, czego
rezultatem jest na przykład rasizm, nacjonalizm albo
fanatyzm religijny.
Co do pisowni, to sprawa się ma podobnie jak niżej
wyjaśniona pisownia słowa bóg. Można używać wielkiej
litery (nie trzeba) jeżeli się ma na myśli konkretną
ojczyznę. Mój wiersz jest jednakże uniwersalny i ma na
myśli wszystkie religie i ojczyzny świata oraz czasów.
Zgadzam się z trzema ostatnimi wersami, wcześniejsze,
wybacz - zdają się stronniczo - wybiórczo egzaltowane
(może się mylę - jestem tylko człowiekiem). I jeszcze
jedno, jeśli ktoś ma (czytaj szanuje) swoją Ojczyznę,
to pisał jej imię z dużej właśnie litery będzie - to
takie przyjęte wskazanie kulturowe. Plus i głos daję
za poruszenie ważnego tematu, próbę zmierzenia się z
nim. Pozdrawiam ciepło.
Alleluja siostro. zbliżamy się do prawdy. Sędzią
niebios jest np. ten kto w imię boga zabrania kobietą
wolności, albo nawołuje do wojny. A stare strupy to
np. głupie roszczenia do starych granic, które już są
od lat nieważne. Nie uważam, że to jest spłycona
treść.
Ja wiem, że religii jest wiele,
każdy ma prawo do własnych wyborów, z tym się zgadzam.
Ok...
nie musi być punktu. Ale może najpierw przeczytamy
poprzednie komentarze zanim odbierzemy głos? Inaczej
robi się to trochę śmieszne. Przecież już wyjaśniałem
dlaczego z małej litery.
Tak sobie myślę, co Autor ma na myśli pisząc o starych
strupach?
Stare stupy - czyli odszkodowanie za II wojnę
światową, to niepotrzebny strup?
A może sprawa Smoleńska?
To nie jest nadużywanie, tylko zwykłe prawo do
sprawiedliwości, msz...
Treść jak dla mnie faktycznie spłycony, kto niby jest
sędzią niebios, nie znam nikogo takiego,
i jeszcze słowo Bóg z małej litery,
ode mnie bez punktu, sorry.
Dobrej nocy życzę.
Dziękuję mariat za wzmiankę, ale niestety Ty także nie
masz racji. Bóg piszemy z wielkiej litery jeżeli
chodzi tutaj o nazwę jednostkową. Z małej litery
piszemy jeżeli to jest nazwa nieindywidualna. A
przecież zaznaczyłem poniżej, że chodzi mi tutaj o
wszystkie religie świata.
Moim zdaniem - absolutnie niewłaściwy tytuł do tej
treści, zaś z treścią prawie się zgadzam, bowiem z
grubsza temu poglądowi nic nie można zarzucić.
Jeśli chodzi o pisownię - to ludzie wierzący wyraz
'Bóg' piszą używając majuskuły.
jobo
ok wyobraź (zakładam że masz syna) że twój syn pewnego
dnia wmawia ci że Ty nie jesteś jego tata , bo właśnie
poznał właściwego "ojca" itd. .. i porównaj swoje
odczucia z tym co zacytowałeś.
może i ludzie wymyślili boga ale Bóg poprzez
Pierworodnego ujawnił że my jesteśmy (choć
'drugorodni') tak samo ważni dlatego mamy pełne prawo
zwracać się do niego: " Ojcze nasz... itd" jak nauczał
Jezus i tylko o to Mu chodzi.
Serdeczności
Dzięki Jobo. Też uważam, że ten cytat nie ma w
kontekście mojego wiersza żadnego sensu.
Poza tym mój wiersz odnosi się do wyznawców każdej
religii.
Janusz!
Dlaczego jest napisane-nie będziesz miał innych bogów
przede mną-
albo- jestem Bogiem zazdrosnym?
Jak taki doskonały to czego się boi?
Ludzie ten dogmat uszyli, a dokładnir my mężczyżni aby
mieć władzę nad kobietami i słabszymi.
Odpowiedz sesownie, logicznie, jesli
możesz, bez cytowania nawiedzonych
fanatyków,proszę!
Szacun!!