Imienia nie mają
Takich pocałunków
nazwać nie można
one imienia nie mają
usta do ust przylegają
trzeba ich doznać
po prostu przeżyć
w pragnieniu odczuwać niedosyt
one unoszą
łącząc niebo i ziemię
o takich pocałunkach
nawet nie można marzyć
one są tobą i mną
łączą się w jedno ciało
wyzwalając namiętność doskonałą
pocałunki takie
są początkiem zbliżenia
dwóch biegunów przeciwnych
przyciągających się do siebie
trzęsieniem ziemi
kończą się wybuchem energii
i wypływem z krateru lawy
ich nie można nazwać
one są początkiem i końcem
całego pragnienia
Autor Waldi
Komentarze (23)
Cóż za calusny wiersz....
Jak zawsze jestem na tak:)
+ :)
:)
:)
a ja mogę przyssany do ust
nawet śpiewać.
Pozdrawiam serdecznie
Super waldi, lubię się całować:)
Miłego:)
Niechaj wewnątrz dusza ma zwolni i nie da się zwiesć
całuśnym pocałunkiem.
Waldi teraz widzę...coś literki przeskakują i to
korzystać...cóż wiek i pośpiech...pozdrawiam
Pocałunki -to pieczęcie miłości,chociaż od nich się
zaczyna to właśnie one rozbudzają wszystkie
zmysły.Miłego dnia Waldi.
Tylko nie zacałuj!
Ładnie, pocałunki to naprawdę coś o czym warto pisać
najpiękniejsze wiersze:)
Widzę że smakosz z ciebie straszny.Ale to prawda w
pocałunku można się zatracić.Fajnie to poukładałeś.
Miłego dnia.
Piękna sprawa.
Subtelnie, Ladnie:)
Pocałunki jak dotyk nieba.....bajecznie:) Pozdrawiam
milutko:)
namiętne i gorące pocałunki
rozgrzewające zmysły...
pozdrawiam cieplutko :)