impresja zimowa
Polna droga, wąska, kręta
A wzdłuż niej ścierniska
Pachnie podeptana mięta
Błądzi dym z ogniska
Podziwiam owoce, które dała jesień
Babie lato nad polami pajęczyny niesie
Kłują róże, koią głogi i kuszą maliny
Smakiem i kolorem jak usta dziewczyny
A tymczasem śnieg do pasa
Bo zima jest sroga
Tylko myśl niesforna hasa
Po jesiennych drogach.
Komentarze (2)
Ładny wiersz, dobrze się czyta. Pozdrawiam.
Co robią głogi ?? 6 wers od dołu = koią głogi.
Czy miało być kłują ? czy koją?